Od najmłodszych lat podobno przejawiałem talenty plastyczne. Moim pierwszym nauczycielem rysunku w szkole podstawowej był p.Narożny, który jako pierwszy zasiał we mnie ziarno miłości do malarstwa.

Los jednak postanowił, że kształciłem się w technicznym kierunku, a większość dorosłego życia byłem żołnierzem zawodowym. Dopiero po przejściu na emeryturę, tak na poważnie wróciłem do tego co naprawdę kocham. Dlatego też prawie każdy wolny czas poświęcam na malowanie. Ale i tu los mi nie całkiem sprzyja, ponieważ okazało się, że jestem daltonistą (ale nie takim czarno – białym jak podobno psy) i na dodatek mam „zwyrodnienie żółtej plamki siatkówki oka” tak to się fachowo nazywa. Wobec powyższego największym dla mnie uznaniem jest ocena – jak ty to robisz z twoim wzrokiem.

W malarstwie, jestem zwolennikiem malarstwa tradycyjnego. Moimi współczesnymi mistrzami w pejzażu to tacy malarze jak Wojciech Górecki, Jacek Kośmiński, Aleksander Żywiecki czy Tadeusz Batakier.

Moje prace znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce, Niemczech, Francji i Holandii.

Oprócz malarstwa olejnego i pasteli zajmuję się także fotografią.